Góra Karmel na Wybrzeżu Palestyńskim znana była z tekstów Starego Testamentu – z historii proroka Eliasza (1 Krl 17, 1-2 Krl 2, 25). To na tej górze Prorok Ognia – Eliasz, dostrzegł niewielką chmurkę, która w okresie
wielkiej suszy zapowiadała ożywczy deszcz mający spaść na wysuszoną ziemię. Dzięki nadnaturalnej intuicji poznał, że chmura o kształcie stopy symbolizuje błogosławioną Niewiastę, z której łona miał wyjść Ten, który obmywając swoją krwią ziemię wysuszoną przez grzech, otworzy ludziom bramy łaski.
Według tradycji – z naśladowców Eliasza – wziął swój początek zakon karmelitów, który nawiązując do słów proroka Izajasza „Chwała Libanu dana jest Jej, ozdoba Karmelu i Saronu”czcił Najświętszą Maryję jako „Mater et Decor Carmeli”- Matkę i Ozdobę Karmelu.
W XII w., wobec prześladowań Turków, pustelnicy z góry Karmel szukali schronienia w Europie. W wieku XIII, w klasztorze Ayelsford w Anglii, generał karmelitów św. Szymon Stock modlił się do Matki Bożej, prosząc o wsparcie wobec trudności, jakie piętrzyły się przed zakonem od niedawna działającym w Europie.
Według tradycji, w czasie jednej z modlitw, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 ujrzał Bożą Rodzicielkę, która podawała mu brązową szatę – szkaplerz, mówiąc: „Przyjmij, najmilszy synu, szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania„.