26 kwietnia 2024

Św. Roch, z pochodzenia był Francuzem. Żył w XIV wieku. O Jego życiu dowiadujemy się z podań, niejednokrotnie legendarnych. Urodził się w zamożnej rodzinie w Montpellier. Od młodości musiał odznaczać się wielką pobożnością. Zafascynowany, prawdopodobnie kultem św. Franciszka z Asyżu (który w tym czasie rozprzestrzeniał się w Europie) sprzedał odziedziczony po zmarłych rodzicach majątek, zaś uzyskane pieniądze rozdał ubogim w mieście. Następnie wyruszył pieszo w pielgrzymkę do Rzymu. Po drodze, w kilku miejscowościach, napotkał szerzącą się epidemię dżumy. Nie troszcząc się o własne bezpieczeństwo, opiekował się zarażonymi.

Podobnie postępował, gdy po kilku latach wędrówki dotarł do Wiecznego Miasta. Również tam swoją pobożność ubogacał służąc ubogim i chorym. Jego postawa oraz dar uzdrawiania zjednały mu opinię świętego. Gdy zaraza w Rzymie wygasła i miasto powróciło do normalnego życia, Roch postanowił powrócić do Francji. W drodze powrotnej znów zastał epidemię dżumy – tym razem w Piacenza. Posługując zadżumionym, tym razem sam zaraził się tą chorobą. W poddaniu się woli Bożej, by nie zarazić innych, schronił się w pobliskim lesie. Według podania, wytropił go tam pies (w legendach nazywany Roszkiem). Po śladach psa odkrył Rocha właściciel pobliskiego gospodarstwa. Człowiek ten zabrał go do siebie i opiekował się nim aż do wyzdrowienia. Wróciwszy do zdrowia, św. Roch udał się w dalszą podróż. Jednakże w przygranicznym miasteczku Angera aresztowano go pod zarzutem szpiegostwa. Następnie poddano torturom i uwięziono na ponad 5 lat. Wycieńczony chorobą i torturami zmarł 16 sierpnia około 1327 r., w wieku zaledwie 32 lat.

Według podań niektórych hagiografów, po Jego śmierci, na ścianie celi więziennej odkryto napis:

Panie, jeśli mam o co prosić, to spraw łaskawie,

aby dla zasług najukochańszego Syna Twego

został uleczony każdy, kto mnie

w zaraźliwej chorobie wezwie o pomoc.

Gdy rozpoznano, kim był nieznany więzień, ciało św. Rocha umieszczono w miejscowym kościele parafialnym, uznając go za męża świętego. Wkrótce jednak przeniesiono je do Wenecji.

Wraz ze śmiercią Rocha rozpoczął się jego kult jako patrona od zarazy. Szybko rozprzestrzenił się we Francji, zawędrował do Niemiec i Włoch. W Rzymie papież Aleksander VI wystawił ku czci Świętego kościół, a Pius IV ufundował szpital, powierzając go bractwu św. Rocha (1560).

Kult św. Rocha rozwijał się, gdy liczne epidemie dziesiątkowały  ludność. Rozwojowi sprzjała również działalność franciszkanów, którzy uważali go za swojego tercjarza. W Polsce św. Roch był czczony już w XV wieku i zapewne w tym czasie jego kult dotarł do Krakowa, gdzie obok św. Sebastiana stał się patronem chroniącym od zarazy. Stał się zatem św. Roch patronem chroniącym od wszelkich chorób i szczególnym opiekunem zwierząt domowych.